niedziela, 26 lutego 2012

Włoskie pomidorki!

Dzisiejszy przepisy jest podobno prawdziwą włoską recepturą!

Chciałam Wam dzisiaj zaproponować niesamowite ,uniwersalne pomidorki po włosku 

 Proponuję od razu zrobić ich pełną ,upchaną blachę bo znikną w mgnieniu oka!

Potrzebujemy :     Porcja na około 2 -3 mniejsze słoiczki

  • około 30 pomidorków ( najlepiej tych mniejszych(nie malutkich) malinowych- lub takich wielkości limonki)
  • dwa czyste słoiki
  • bazylia, oregano
  • obrane ząbki czosnku
  • oliwa z oliwek
  • olej roślinny
  • chili (opcjonalnie)
  • ocet winny
  • sól ,pieprz
 Przygotowanie:

1. Do słoików wrzucamy 1-2 obranych ząbków czosnku

2. Każdego pomidorka kroimy na pół(większe na ćwiartki) i wyciągamy łyżeczką gniazdo nasienne.Układamy na blasze. Każdego pomidorka lekko solimy .

3. Wkładamy je do nagrzanego do 90-100 stopni  pieca z włączonym termoobiegiem  na około




  90 minut -do 3 h (zależy to od wielkości pomidorków - mają być pomarszczone i dość suche-takie jak lubicie) .Pamiętajcie jednak ,że one muszą się wysuszyć a nie upiec -wiec nie zwiększamy stopni tylko czekamy cierpliwie aż się wysuszą -wiem to nie łatwe -pomaga przy tym mały trik- zostawicie piekarnik lekko uchylony przez cały czas.Tak wyglądały moje


4. Teraz wsypujemy zawartość blachy do miski, dodajemy pół lub całą łyżeczkę oregano i tyle samo bazylii (wg.upodobań -ja preferuję 1/2),1 łyżeczkę octu (na całą blachę tyle wystarczy ), odrobinę pieprzu i mieszamy wszystko dokładnie.

5.Teraz do słoików z czosnkiem wkładamy nasze doprawione pomidory.



6.Oliwę z oliwek mieszamy pół na pół z olejem -około szklankę( sam olej lub sama oliwa też się nadaje ,ja po prostu wolę mix) i podgrzewamy w garnku aż zrobi się gorący

7. Zalewamy pomidorki w słoikach ostrożnie gorącym olejem do około 3/4 słoika-pomidory będą pęcznieć dlatego muszą mieć trochę miejsca .

8.Zakręcamy dokładnie słoik i odwracamy go do góry nogami-jak ostygnie będzie szczelnie zamknięty i może przetrwać nawet kilka miesięcy na półce.



Teraz pytanie- jak się to je?

Moje propozycje:

1.Doskonałe na grzanki -smakowita ,aromatyczna oliwa która powstała nam w słoiku  idealnie nadaję się na chrupiącą grzankę z fetą i tymi pomidorkami
2.Jako składnik jajecznicy,omleta
3.Jako dodatek do wszelkiego rodzaju makaronu-podam przepis na doskonałe połączenie w tym tygodniu!
4.Jako element sałatki np. z sałaty lodowej, fet, oliwek , ogórka .A sama oliwka idealnie nada się na dressing bo już pachnie czosnkiem!

Znikną zanim się obejrzycie!
Już niebawem przepis na danie z nimi!

Smacznego!M.









11 komentarzy:

  1. Maryyyyy czyżby się zapowiadało co a la włoski tydzień?? Uwielllbiam włoską kuchnie i zamierzam zrobić te Twoje pomidorki i zostawić do czerwca o ile nikt ich nie zje.hhaha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uluś - to ja nie wiem gdzie Ty je schowasz ;) są już dobre do jedzenia następnego dnia rano! A to martwiąca statystyka ;P Włoski tydzień zbliża się wielkimi krokami i zaproszę Cie na degustację jak już wybiorę coś wyjątkowego!;**

      Usuń
    2. Maryś :* Ja uwielbiam kuchnię włoską, a w Twoim wykonaniu to będzie raj na ziemii!! nie doczekam się ;) hihi. Ustrzeliłaś w samą porę z tym włoskim tygoniem, bo znam jednego łasucha na włoskie jeszcze i zamierzam zabrać Twe przepisy za ocean do Ameeericanoo! :*

      Usuń
  2. A może by tak zdjęcie Pani Marii zajadającej się każdym z tych smakołyków? Jestem pewien że byłoby jeszcze smaczniej,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;) http://pinupmary.blogspot.com/2012/02/zapowiedz-2.html tylko na tyle mnie stać -bo kto lubi się fotografować podczas jedzenia ;PP Pozdrawiam!

      Usuń
  3. załatw sobie kłódkę do lodówki jak zrobisz coś z tymi pomidorkami. Nie ma opcji ich nie sprobować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Serce roście patrząc.." jak wcinacie! ;) "Mi lodówka es tu lodówka " hehe

      Usuń
  4. Izabela Klisiak26 lutego 2012 23:48

    Czy te pomidorki to to samo co suszone pomidory dostepne w sklepach?;>
    Dziewczyno z tymi pomidorami to trafilas ze hoho!(:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile cokolwiek sklepowego można porównać do domowych frykasów- to jest to to podobne
      ;) W tych sklepowych zawsze jest za dużo czegoś- mi udało się wykombinować swoją własną proporcje idealną ;) Daj znać jak Ci wyszły !Pozdrawiam!;*

      Usuń
    2. Ja te ze sklepu KOCHAM, ale jestem ciekawa jak mi zasmakują domowe! To już drugi przepis, który wypróbuję na 10000%! Na pewno dam znać:)

      Usuń
  5. Pomidorki zrobione! Są przepyszne!!! Zdecydowanie lepsze niż sklepowe, chociaż myślałam, że to niemożliwe, bo bardzo te ze sklepu lubię. Po raz kolejny dziękuję za przepis:) Na pewno jeszcze nie raz je zrobię!

    OdpowiedzUsuń

Wydrukuj ten przepis