Domowy ajerkoniak!
Jest doskonały na prezent w małej buteleczce, jest znakomitym dopełnieniem babskiego wieczoru jak i rodzinnego spotkania.
Moja wersja tego pysznego likieru jest nieco bardziej grzeszna bo słodsza i puszysta jak krem.
Przepis prosty jak budowa cepa -mówiąc bez ogródek.Jednak proponuje ubrać fartuszek podczas przygotowania chyba że posiadacie stacjonarne miksery,czego ja nie posiadam,ponieważ zdradliwa masa usilnie chce się wydostać z naczynia ;>
składniki:
6-8 żółtek
1 op.cukru waniliowego
1 szklanka cukru pudru
1 puszka mleczka zagęszczonego słodzonego
wódka 0,25-0,5 w zależności jaką ostrość/słodkość chcecie uzyskać
Przygotowanie:
1.W garnku gotować przez 1h- puszkę zagęszczonego mleka a następnie ostrożnie ją otworzyć ( bez gotowania też można użyć mleczka tylko ajerkoniak będzie wtedy mniej puszysty a bardziej płynny)
2. Żółtka ubijać w wysokim naczyniu na jasnożółtą pianę dodając pomału cukier waniliowy i cukier puder.
3.Gdy żółtka już połączą się z cukrami,dodajemy wcześniej przygotowane w pkt.1 mleczko ubijając cały czas .
4.Gdy nasza masa będzie już jednolicie wymieszana(ok 5 minut) dolewamy pomału alkohol.W tej fazie nasz ajerkoniak wymaga bardzo dokładnego wymieszania ponieważ alkohol opornie łączy się z kremowymi składnikami .Dlatego...należy próbować ;)
5.To by było na tyle,teraz wystarczy przelać nasz ajerkoniak do buteleczek,szczelnie zamknąć i wstawić do lodówki na 24h.Potem z powodzeniem można trzymać to w barku w temperaturze pokojowej.
Fenomenalny z lodami,wprost z kieliszka lub jako element rozgrzewającego amerykańskiego napoju świątecznego!
Z lodami...
W świątecznym drinku...
Świąteczny napój dla miłośników ajerkoniaku-na długie zimowe wieczory pod kocykiem...
Składniki:
2 duże jajka, w temperaturze pokojowej
1/3 szklanki cukru
laska wanilii przekrojona-albo bardzo dobry ekstrakt z wanilii
świeżo starta gałka muszkatołowa (można zastąpić mieloną)
szczypta cynamonu
2 szklanki mleka pełotłustego
brandy lub rum
1. ubijamy jajka i cukier, aż masa stanie się jasna a cukier się rozpuści. Potrwa to około 2-3 minut.
2.W rondelku podgrzewamy mleko, wanilię i przyprawy. Doprowadzamy do granicy wrzenia (żeby nie wykipiało). Odstawiamy z ognia.
3.Do masy jajecznej dodajemy odobinkę gorącego mleka z przyprawami, ciągle energicznie ubijając.
w tej czynnośći chodzi o to aby mleko jajka się nie ścięły dlatego dodajemy po pół łyżki, po łyżce ..po trochu ;)
4. Gdy już wszystko połączymy ,ponownie podgrzewamy do granicy wrzenia-ok 70 stopni.Masa troszkę się spieni.
5.Gdy się schłodzi wstawiamy do lodówki a zaraz przed podaniem wlewamy kieliszek ulubionego alkoholu (pasuje rum lub brendy ) a następnie posypujemy świeżo startą gałką muszkatołową i cynamonem.
Tak wygląda nasza gałka muszkatołowa która można dostać już w wielu sklepach.Wiem że na generalnie wygląda to jak orzeszek i w sklepie przechodzimy obok tej przyprawy obojętnie bo rzadko eksperymentujemy z nowymi przyprawami-czas to zmienić! ;)
Ostatnim i najprostszym sposobem na podanie ajerkoniaku-UWAGA COŚ DLA MIŁOŚNIKÓW KAWY-espresso!
1.podgrzewamy nasz ajerkoniak do 60/70 stopni bardzo delikatnie pilnując cały czas aby nie doszło do wrzenia.
2.Przygotowujemy małe espresso lub mocna kawę w 1/3 szklanki i dolewamy do naszej kawy podgrzany ajerkoniak ,posypujemy cynamonem....i koniec! Rewelacyjnie rozgrzewający napój dający energie i ukojenie ;)
I wcale nie jestem fanatyczka ajerkoniaku;)
A już miałam zamiar zrzucić trochę z wagi na wiosnę, no ale po przeczytaniu tego "smakowitego " bloga odkładam to na potem.
OdpowiedzUsuńMarysiu, "pyszny" masz ten blog, przepisy super:))) zazdroszczę Ci takiego talentu kulinarnego:))) pozytywnie!!!!
Małgorzata Mietecka
Bardzo dziękuję za niesamowicie miłe słowa! Przepisy lekko odchudzone też się będą pojawiać bo ja też poczułam wiosenne wyrzuty sumienia ;) Mam nadzieję , że najdzie Ty Pani też coś pysznego dla siebie.Pozdrawiam serdecznie!Marysia
Usuń:):):) serdeczności posyłam:)
OdpowiedzUsuńM.M
Dziś zrobiłam ten ajerkoniak, wyszedł przepyszny i meeega puszysty:)) świetny blog i znakomite przepisy, śledzę uważnie i czekam na nowości:) pozdrawiam cieplutko:** Dorota
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ,że mój ulubiony przepis przypadł Ci do gustu! Serdecznie zapraszam na bloga i na moją stronę na fecebooku- żeby być na bieżąco https://www.facebook.com/PinUpMaryPrzepisy pozdrawiam i dziękuję za komentarz! ;*
Usuń