niedziela, 18 marca 2012

Wiśniowe Tartelinki : z tęsknoty za latem.

Witam Was!

Nie ma nic bardziej orzeźwiającego ,niż świeże czereśnie i wiśnie w lecie, które można podjadać w cieniu drzewa w upalne dni. Niestety , jeszcze musimy poczekać na letnie przyjemności.
Dzisiejszy przepis to  wspomnienie lata- Wiśniowe Tartelinki.
Niesamowite połączenie maślanego ciasta z orzeźwiającymi ,kwaskowatymi wiśniami- zapraszam!




Składniki :

Kruche Ciasto:
320g  masła
420g mąki pszennej
1 mała łyżeczka soli
3 łyżki cukru
1/2 szklanki zimnej wody
 
Zużyjcie  tyle ciasta ile potrzebujecie na wasze foremki a resztę zamroźcie -następnym razem będziecie mieć 3/4 pracy mniej ;)
 
Nadzienie : 
 1 op. mrożonych wiśni (ok 450 g. ,jeśli macie świeże,wydrylowane to około 550g)
3 łyżki mąki
3-5 łyżki cukru ( w zależności jak słodkie chcecie osiągnąć nadzienie, mi wystarczyło 3 )

proporcje na 4 duże tartelinki (ja mam dość duże foremki ,link poniżej do nich )
 
 
 1.Kroimy masło na mniejsze kawałki i wkładamy do zamrażalnika na 30 minut.

2.Mąkę mieszamy z cukrem,solą,cukrem  a następnie zagniatamy z masłem wyciągniętym z
    zamrażalnika .Zagniatamy ciasto a następnie rozdrabniamy palcami jak kruszonkę (to znaczy pocieramy między palcami a kciukiem ). Nie martwcie się ,ciasto jest dość suche,dlatego z ratunkiem idzie nam zimna woda. Zagniatamy wszystko na jednolita masę i kształtujemy kulę .Należy ją lekko ciasto oprószyć mąką a następnie na talerzu włożyć je do zamrażalnika na 30 minut.



 3.  Wyciągnąć ciasto z zamrażalnika ,podzielić na pół i rozwałkować .Foremki  nasmarować masłem i ułożyć w nich  ciasto około 1cm poza brzegi formy .Obojętnie jaki kształt będą mieć wasze foremki.

4. Do miski wsypujemy wiśnie-całość opakowania (z sokiem). Wiśnie powinny być rozmrożone.
Zasypujemy je mąką,cukrem i dokładnie mieszamy.




5.Na dno foremek sypiemy odrobinę cukru pudru i nakładamy do pełna wiśni.Mała "górka" mile widziana!


6.Rozwałkowaną drugą część ciasta dzielimy odpowiednio aby pasowały jako "kapelusze" na nasze foremki.Sklejamy dokładnie brzegi ciasta od spodu i ciasta z góry aby nic nie wyciekło po bokach ( a uwierzcie mi bestia uparta- mi i tak wyciekło ! ;) )


7.Teraz należy naciąć ciasto aby oddychało. Dlatego ja eksperymentując ze sposobami  uważam że najlepszy to po prostu kilka głębszych nacięć  prostym nożem(wbij go jak komuś w serce -widok ten sam,nieco krwisty -bardziej obrazowo nie umiem wytłumaczyć ;) przepraszam za dramatyzm)


8.Teraz w 200 stopniach pieczemy przez 20 minut a następnie przykrywamy foremki  szczelnie folia aluminiową i pieczemy jeszcze 50 --60 minut w 190 stopniach .Po upieczeniu i wystygnięciu lekko podważamy boki nożem i teraz z łatwością powinna wyjść z formy.










Kruche , maślane ciasto rewelacyjnie komponuje się ze słodko kwaśnym ,aromatycznym środkiem.Doskonałe na zimno jak i na gorąco.


Wersja luksusowa?
Jeśli to jest dzień rozpieszczania - na gorącą babeczkę z soczystym środkiem połóż gałkę lodów waniliowych...Mmmmm


Pyszne OczyWiśnie!

Co raz bliżej lata!



Pozdrawiam. M.




P.S- na ten przepis wpadłam wczoraj ,gdy jechałam na rowerze do Tyńca .Niesamowita, wiosenno-letnia aura inspiruje!




 P.S 2-
Użyłam tego samego ciasta , z którego zrobiłam Apple Pie! Tyle że z porcji która mi została po szarlotce .Miałam mniejszą formę więc resztę ciasta zamroziłam i następnego dnia gdy wymyśliłam tartelinki zużyłam właśnie tę zamrożoną część.Możecie tak spokojnie robić -zamrożone  ciasto jest dobre nawet do miesiąca!
Wystarczy je rozmrozić przez godzinę lub przez minute w mikrofali.

piątek, 16 marca 2012

Azjatycka zupa z polską finezją!

Witam ,
Dziś kolejne obiecane danie,tym razem dla E.K
Azjatycka zupa z polską finezją - jest to niesamowite połączenie sosu sojowego, azjatyckich warzyw ,chińskiego makaronu i polskich dodatków.Niebywałe połączenie ,które was mile zaskoczy i nasyci.
Miłą niespodzianką jest to ,że zupa zastępuje dwa dnia ,ponieważ jest tak gęsta i sycąca.
Dla zabawy,można ją jeść jak prawdziwą Zupę chińska pałeczkami i pić prosto z miseczki lub po "naszemu" łyżką.


Zakupy:

1 udko z kurczaka
1 skrzydełko lub nóżka
1/2 opakowania chińskich grzybków Mun
pęczek cebulki dymki
1 mała cebula
1 kostka rosołowa
1/2 łyżeczki wegety
1/2 buteleczki sosu sojowego
1 opakowanie makaronu chińskiego
1 opakowanie mrożonego mixu chińskich warzyw-polecam" Bonduelle Chiński Mix" koszt około 7zł  (inne: muszą zawierać grzybki mung ,kiełki fasoli,pędy bambusa,papryke,marchewkę i seler-jest to opcja tańsza,opcja droższa polega na kupieniu tych wszystkich składników osobno i posiekaniu ich w słupki)

Porcja dla 2-3 oób na dwa dni;)
Ja sama jadłam to przez 3 dni i nie znudziło mi się -wręcz pod koniec zajęć marzyłam że jak  wróce do domu to zjem sobie taką aromatyczną ,stawiającą na nogi zupę.

Przygotownie


1.  Do dużego garnka nalej 1,5 l wody (do 3/5 naczynia).
2. Grzybki mun namocz przez 10 minut w ciepłej wodzie i pokruj na pseczki.
3.  Mięsko opłukaj i włoż do wody.Cebulę obierz i przekrój na 4 części.Zagotuj całość- powstanie piana ,którą nalezy zdjąć.
4.Odpakuj paczkę z warzywami,opłukaj ją na sitku ciepłą wodą i dodaj do garnka razem z grzybkami mun odsączonymi z wody .Dodaj kostkę rosołową .Gotuj przez 15-20 minut.
5.Dodaj do całości chiński makaron-odpakuj go i od razu wrzuc do wywaru,zmięknie w środku.
6.Gotuj wszystko przez 10-15 minut.
7.Czas na przyprawy: dodaj sos,sojowy.wegetę,pieprz(ewentualnie drugą kostkę rosołową gdy masz duże naczynie)
8.Wyciągnij mięsko z wywaru,wyrzuć skórę,starannie obierz mięso,najładniejsze kawałki ,oddziel od kości.Tak przygotowane apetyczne kawałeczki bialego mięsa kurczaka wrzuć z powrotem do wywaru.

9.Nalej zupę do miski wcześniej dokładnie mieszając.NA koniec posyp łyżką posiekanej cebulki dymi.Jest to konieczne- w naszym polskim rosole używamy pietruszki,natomist w tej zupie cebulki dymki bo nadaje jej niepowtarzalny ,świeży smak.


Osobiście przepadam za tą zupą.Drugie danie nie wchodzi w grę gdyż jest na prawdę syta .
Gorąco polecam,sprawdzona,pyszna zupa.


Z pozdrowieniami dla Eweliny!

Mam nadzieję żę się Wam spodoba i przede wszystkim zasmakuję,ponieważ czemu jak czemu ale zupie cięzko zrobić dobre zdjęcie domowym aparatem ;)

Pozdrawiam ! M.








PinUpMary Apple Pie! Zalotna Szarlotka

Witam Was!

Tak jak obiecałam ,dziś niesamowity,zupełnie eksperymentalny przepis na Amerykańską Szarlotkę .
Apple Pie zawsze brzmiało dla mnie niesamowicie zachęcająco ,choć nie trzeba daleko szukać, żeby  odkryć sławne przysłowie "cudze chwalicie..." -to nic innego jak dobrze znana nam  szarlotka.


Jednak...Jest wyjątkowa,aromatyczna i rozpływająca się w ustach.Ciasto jest niebywale maślane .
Moim zdaniem, szarlotka,szarlotką ale Apple Pie brzmi dumnie ;)






 Składniki:
 
Kruche Ciasto:

320g  masła
420g mąki pszennej
1 mała łyżeczka soli
3 łyżki cukru
1/2 szklanki zimnej wody
 

Nadzienie:
5-6 jabłek 
3-4 łyżki  mąki pszennej
6 łyżek cukru 
1/3 łyżeczki cynamonu

Przygotowanie :

 1. Kroimy masło na mniejsze kawałki i wkładamy do zamrażalnika na 30 minut.



 2.Mąkę mieszamy z cukrem,solą,cukrem  a następnie zagniatamy z masłem wyciągniętym z
    zamrażalnika .Zagniatamy ciasto a następnie rozdrabniamy palcami jak kruszonkę (to znaczy pocieramy między palcami a kciukiem ). Nie martwcie się ,ciasto jest dość suche,dlatego z ratunkiem idzie nam zimna woda. Zagniatamy wszystko na jednolita masę i kształtujemy kulę Należy ją lekko ciasto oprószyć mąką a następnie na talerzu włożyć je do zamrażalnika na 30 minut.



  3.W tym czasie -Obieramy jabłka,kroimy je na dość cienkie plasterki (około 3-4 mm-na oko)
      Do miski z jabłkami wsypujemy mąkę ,cynamon,cukier i mieszamy aż dokładnie plasterki pokryją się      składnikami .



  4. Wyciągnąć ciasto z zamrażalnika ,podzielić na pół i rozwałkować .Formę 25x25cm lub trochę większą   nasmarować masłem i ułożyć ciasto około 2cm poza brzegi formy .Ścianki formy nie powinny być wyższe niż 4cm.

5.Na ciasto położyć jabłka .

6.Rozwałkować drugą część ciasta i pokroić w paseczki około 2 cm grubości i długości całej formy.

7. Powielając schemat -Kładąc paski - jeden wzdłuż ,drugi w poprzek powstanie nam kraciasty wzorek. 
    Jeśli jednak chcecie wersje  przyśpieszoną -połóżcie całe rozwałkowane ciasto na górę a następnie   ponacinajcie dowolnie ciasto lub podziurkujcie widelcem .Ciasto musi oddychać.Dokładnie łączymy brzegi ciasta ze spodu z górną warstwą ciasta .
  

 8. W 200 stopniach pieczemy przez 20 minut a następnie przykrywamy ciasto szczelnie folia aluminiową i pieczemy jeszcze 50 minut w 190 stopniach .

9.Po przestygnięciu posypujemy ciasto cukrem pudrem i podajemy.Wyśmienite z lodami waniliowymi!


Uwierzcie mi ,że zapach który unosi się w domu zmusi was do zjedzenia tego ciasta jeszcze na gorąco!




 Mam nadzieję że wam zasmakuje moja wersja Apple Pie.

P.S- Podzielę się z Wami , moją inspiracja...Ostrzegam jest kompromitująca na swój sposób.
Otóż marzenie o upieczeniu takiego ciasta narodziło się gdy maiłam jakieś 5 lat i po raz pierwszy oglądałam kreskówkę "Toma i Jerrego" gdzie gospodyni zawsze piekła Apple Pie i studziła go na oknie,a głowni bohaterowie zazwyczaj go kradli .Muszę przyznać się również ,że jest to moja debiutancka szarlotka-nigdy wcześniej nie piekłam szarlotki i o dziwo wyszło rewelacyjnie!

Uwaga- uzależnia!

Smacznego!M.





Pene z Borowikami i szalotką

Witam!

Dziś zaproponuję wam obiad który który wymyśliłam  zupełnie spontanicznie i eksperymentowałam zupełnie ze składnikami -wyszło bardzo ciekawie i uważam ,że wielbiciele grzybów polubią  ten przepis.
Przepis wegetariański - więc pierwsza prośba mam nadzieję spełniona ;)

Borowikowe  Pene z suszonymi pomidorami  


składniki:

* makaron Pene ( rureczki -opakowanie na ok 3 osoby wystarczy)

* opakowanie suszonych  grzybów Borowików (jeśli wolicie,to podgrzybków) 

* pęczek cebulki dymki

* 7-9 kawałków suszonych pomidorów w zalewie (przepis na pomidorki znajdziesz "tu" ,kupne już nie są już tak smaczna ale jak najbardziej się nadają )

* 30 dag pieczarek

* małe opakowanie śmietanki 18% (około 200ml)

*sól lub vegeta  ,pieprz 

* 4 cebulki szalotki (lub 1/2 dużej cebulki)

* 1 łyżka masła

*ser żółty do posypania





Przygotowanie :

1.Suszone Borowiki zalewamy szklanką ciepłej wody i moczymy przez min .godzinę (jeśli masz czas najlepiej na więcej lub po prostu namocz je wieczorem na następny dzień już). Następnie kroimy je na dowolne kawałeczki.

2. Makaron gotujemy w osolonej wodzie  z łyżką oliwy-  najlepszy będzie Al dente.

3.Na masełku podsmażamy pokrojone w nieduże kawałki pieczarki i cebulkę szalotkę.Jak się zrumienią dodaj suszone grzyby razem z całą zabarwioną zalewą-  woda z tych grzybków zawiera niesamowity aromat!

4.Pomidorki pokrój w dowolne kawałeczki i dodaj do grzybków


5.Teraz musimy ostrożnie dodać śmietankę.(Mój sposób żeby śmietanka się nie ścięła- do kubeczka ze śmietaną dodaję po łyżce wywaru z patelni i szybko mieszam żeby śmietana się "oswoiła" z gorącym wywarem.Zazwyczaj dodaję tak po 5-6 łyżek i przelewam całość na patelnię mieszając energicznie przez chwilkę.)

6. Czekamy aż sos odrobinę zgęstniej - wg uznania, ja wolę bardziej gęsty.Doprawiamy do smaku( ja dodaje pół łyżeczki wegety i pieprzu.)

7. Nakładamy makaron na talerz, nakładamy na górę sos i posypujemy posiekaną cebulką dymką .
Opcjonalnie (czego ja nie zrobiłam-posypujemy startym parmezanem lub ulubionym serem! )

Smacznego !

P.S - jeżeli macie mało czasu a pod ręką tylko pieczarki to nie ma problemu-na pewno wyjdzie równie pysznie ale wtedy smak trzeba wzbogacić 1/2 szklanki wywaru grzybowego(w wodzie rozpuszczacie kostkę grzybową ) .Taadam wersja uproszczona na 1...2...3...Gotowe;)\



czwartek, 15 marca 2012

Dietetyczne Brownies

Witam!

O ile jakiekolwiek słodycze mogą być dietetyczne,to moje Kakaowe Brownies  są na pewno mocno odchudzone.
Mam nadzieję ,że będzie to miła odmiana dla odchudzających się i tych którzy uwielbiają kakao- w końcu dieta ,dietą ale należy się nam odrobina przyjemności w te ponure ,wczesnowiosenne dni .


Składniki

50 ml oleju roślinnego
150 g cukru pudru
2 jajka
1 łyżeczka cukru waniliowego
80 mąki
1/2 proszku do pieczenia
50 g kakao

Krok 1.
Wymieszaj cukier,olej,wanilię,jajka dokładnie wymieszaj .

Krok 2.
 Do mieszaniny dorzuć kakao ,mąkę,proszek do pieczenia i wymieszaj na gładka masę .

Krok 3.

Formę wielkości około 20x20 starannie natłuść i przelej do niej naszą masę.Pieczemy w 160 stopniach z termoobiegiem lub w 175 C bez termoobiegu.



Ciasto powinno się piec około 15 minut ale tak na prawdę będzie gotowe gdy góra się zetnie a po włożeniu w ciasto wykałaczki lub drewnianego patyczka zostanie odrobina mokrego śladu-oznacza to, że brownies są gotowe.Brzegi i góra są gotowe a środek został półpłynny i wilgotny.

Doskonale nadają się do jedzenia na zimno i ja ciepło.Można je opruszyć cukrem pudrem ale każdy dodatkowy zabieg doda im kalorii.

Ale kto zagląda na blogi kulinarne licząc kalorie ;)
Klasyczne brownies składają się z niezliczonej ilość czekolady jak i z kakao  więc sporo kalorii i tak zaoszczędziliśmy;)



Miłego podjadania!

PS- Na zdjęciach widnieją nieco większe formy niż podałam ale to dlatego że ja zrobiłam podwójną  porcję tych pyszności na weekend.Pozdrawiam was !



wtorek, 6 marca 2012

Soczysty kurczak w Harissie!

Witam,

Dziś moja propozycja na niecodzienny ,uzależniający obiad.
Kombinacja , którą wam podam może wydawać się nieco dziwna ale uwierzcie mi jest fantastyczna!

Gdy przyrządzałam marynatę po raz pierwszy, do ostatniej sekundy miałam wątpliwości czy to aby na pewno zagra -ale uwierzcie mi to był strzał w dziesiątkę! Zapraszam na zaskakująca podróż .

Do tego przepisu znów używam pasty Harissa ( koszt to ok 5 zł a wystarczy na wieki! ) o której więcej czytajcie "tu"
Ten produkt po prostu jest stałym gościem mojej lodówki.


Zakupy:

2 piersi z kurczaka
1 łyżka miodu
1 łyżka pasty harissa( dodaj mniej jeśli chcesz aby było mniej pikantne)
sok z 1/2 cytryny
1/2 łyżeczki mielonego kimnku
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki mielonej kolendry(opcjonalnie)
1 łyżka oliwy z oliwek

 Przygotowanie: 

4
1. Piersi z kurczaka pokrój w grube paski i natnij je w 2 miejscach na głębokość 1 cm -żeby marynata dobrze się rozprowadziła(Zdjęcie poniżej ilustruje cały proces)

2.W osobnej miseczce zmieszaj miód,cynamon,kminek,harissę,oliwę,sok z cytryny i dokładnie wymieszaj az się połączy.

3.Wymieszaj mięso z marynatą i odstaw na minimum 30 minut do lodówki (najlepiej jak najdłużej możesz,najlepiej na noc )


Według mnie to połączenie jest idealne-mięso jest niewyobrażalnie soczyste , idealnie doprawione, trochę pikantne -ale spokojnie-miód i cytrynka sprawiają że ta kombinacja jest idealnie zrównoważona.


4. rozgrzejcie patelnie jeszcze z łyżką oliwy i smażcie kawałeczki do momentu aż będą złocisto brązowe.Nie obawiajcie się jeśli będą się mocno brązowić -to miód się  karmelizuje.Gotowe

5.Idealnie do tego pasują pieczone ziemniaki z piekarnika w mundurkach ze świeżą sałatką z pomidora ,fety o ogórka choc ja minimalistycznie podałam z pieczonymi grzybkami.



Smacznego!M



poniedziałek, 5 marca 2012

American Pancakes!

Pierwsze truskawki!

 Pakowane po 6 ,w plastikowym pudełku ...ale co tam. Czego się nie robi żeby poczuć wiosnę w pełni. Nie doczekałabym się tych najprawdziwszych  ,najsłodszych w kobiałkach . Musiałam wydać 5 zł za namiastkę lata.Co zainspirowało mnie do wyjątkowego dania.


Dziś przyglądniemy się amerykańskim naleśnikom .
Według mnie ,naleśnik to naleśnik-a amerykańskie Pancakes - to po prostu placuszki.
W smaku są zupełnie inne niż znane nam cieniutkie naleśniki.Te są puszyste, miękkie .


Potrzebujemy: porcja na 6 średnich placuszków


180g mąki
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki cukru
szczypta soli  
200ml mleka
30g roztopionego masła
2 jajka

Przygotowanie:




1. Suche składniki połączyć w jednej misce a (masło,mleko, jajka) wymieszać w drugiej .
2.Teraz połączyć zawartość dwóch misek i szybko wymieszać .
3.Na patelni rozpuścić dodatkowo masło i nakładać po 2 łyżki masy smażąc aż do lekkiego zbrązowienia placuszków.

Podawać koniecznie z czymś słodkim.

Moja propozycja:
Na każdy placuszek wylać syrop klonowy i ułożyć placuszki jeden na drugim.Następnie oblać je dużą porcją   musu owocowego.

Mus owocowy: Zmiksować w blenderze  6 truskawek  i 4 kiwi na gładką masę i oblać placuszki-tak to jest takie proste;)

Tadaaam ;)















sobota, 3 marca 2012

Kluski śląskie z gulaszem dla leniwych .


Witam!

Weekend zawsze przynosi tęsknotę za czymś na prawdę domowym i niezawodnie pysznym.
Dziś padło na domowe kluseczki śląskie z fantastycznym,pikantnym gulaszem w wersji uproszczonej dla tych którzy nie lubią zbyt długo czarować przy garnkach.To moja ulubiona kombinacja z dzieciństwa - mięciutkie kluseczki w mięsnym sosie..mmmmm Lecę  do kuchni!



 Zakupy na około 25 klusek śląskich:
1 kg ziemniaków
Mąka ziemniaczana
Sól
1 jajko

 1. Gotujemy 1 kg  obranych ziemniaków w osolonej wodzie, następnie  przeciskamy je prze praskę do dużej miski.(Jeśli nie macie praski to należy je bardzo dokładnie ugnieść ).
2. Przeciśnięte ziemniaki wyrównujemy na dnie miski (na płasko) i delikatnie nożem dzielimy sobie koło na 4 części .W ten sposób z tak  podzielonego ciasta  wyciągamy 1 trójkąt który powstał i odkładamy go na inny bok miski a w to puste miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną.
3.Sypiemy jej tyle żeby mąka pokryła się z wysokością wygładzonych ziemniaków.(To zazwyczaj ok 1 szklanka)
4.Dodajemy całe jajko  i szybko zagniatamy całość na gładką masę .
Teraz będzie już tylko przyjemniej!
Formujemy zgrabne ,niewielkie kuleczki spłaszczając je delikatnie wnętrzem dłoni i robimy na środku charakterystyczny dołeczek na sos  (przyznam się że ja robię to uchwytem od drewnianej łyżki ).
 5.Następnie gotowe kluseczki wrzucamy na wrzątek i wyciągamy jak zaczną wypływac na powierzchnie!

Podajemy z gulaszem,z wszelkiego rodzaju mięsnymi sosami  jak i do samych warzyw z bułka tartą.



Zakupy na gulasz:

1 pierś z kurczaka
600 g łopatki wołowej
1 duża papryka
1 ogórek kiszony
1/2 dużej cebuli
2 łyżki mąki
2 łyżeczki słodkiej papryki
1/2 łyżeczki ostrej papryki lub pieprzu cayenne
opcjonalnie 1 papryczka chili(świeża,z zalewy  lub suszona)ja dodaje bo uwielbiam pikantne jedzenie
300 g pieczarek
1 łyżeczka wegety
4 łyżki oliwy z oliwek
1 opakowanie -stąd przepis dla leniwych- przyprawy do gulaszu -np"pomysł na...gulasz",albo" fix knorr gulasz" jest to obojętne




 Przygotowanie (ilość poszczególnych składników podana jest powyżej)

1.Mięsko kroimy w kosteczkę i przekładamy do miski.Dodajemy ostrą paprykę w proszu,słodką paprykę,wegetę ,makę i mieszamy aby każdy kawałeczek był pokryty proszkami.

2.Na oliwi z oliwek podsmażamy nasze mięsko z pkt.1 aż zrobi się miękkie i brązowe (około 10minut)

 3.Paprykę,pieczarki,ogórka,cebulę-kroimy w kostkę.

4.Do dużego garnka (najlepiej żeliwnego) wlewamy 600ml wody i wsypujemy przyprawę do gulaszu np."pomysł na ...gulasz" i dorzucamy od razu do garnka podsmażone mięsko ,pokrojone warzywa,pieprz i mieszając od czasu do czasu gotujemy aż konsystencja  zgęstnieje lekko a mięso idealnie zmięknie .(około 20 -25 minut )

Taamtadam! Domowy ,szybki i sprawdzony obiad gotowy!

Niektóre przysmaki wydają się groźniejsze niż są w rzeczywistości - to proste,spróbuj to pokochasz ;)



Smacznego weekendu wszystkim! M.


piątek, 2 marca 2012

Kalendarium zdrowia!


 Witam!
 Pomyślałam dzisiaj ,kupując owoce na porannego Shake'a ,że tak na prawdę mało wiem o tym jakie powinno kupować się owoce w danym czasie.Skoro zima już za nami ,trzeba uzupełnić niedobór witamin i pozwolić naszemu organizmowi zapomnieć o tej traumie mrożonych warzyw i owoców .Poczytałam na ten temat i jestem bogatsza o cenne wskazówki którymi się z wami podzielę .


Kalendarium zdrowia!

                                                           Styczeń do marca
Owoce-Jabłka, gruszki, suszone owoce

Warzywa: brukselka, buraki, cykoria, dynia, kapusta, marchewka, natka pietruszki doniczkowa , pietruszka (korzeń), por,seler (korzeń), ziemniaki.W marcu już zaczynają się pierwsze zbiory rzodkiewki ;)

                                                                 Kwiecień
Owoce:Jabłka, rabarbar, owoce suszone

Warzywa: cykoria, natka pietruszki (na oknie), por, rzodkiewka, ziemniaki. Pierwsze zbiory botwinki i rabarbaru

                                                                     Maj
Owoce-Truskawki, czereśnie, rabarbar, agrest

Warzywa: botwinka, natka pietruszki (na oknie), rzodkiewka, ziemniaki. Pierwsze zbiory sałaty, rukoli i szczawiu

                                                                 Czerwiec
Owoce:Truskawki, czarny bez, porzeczki, czereśnie, śliwki, rabarbar, agrest

Warzywa: botwinka, natka pietruszki (z gruntu), rukola, rzodkiewka, sałata, szczaw, ziemniaki. Pierwsze zbiory bobu, brokułów, cukinii, fasolki szparagowej, kalafiora, kalarepy, marchewki młodej, ogórków (jeśli temperatura wynosi ok 20 stopni C), pora młodego, selera (liście), szparag, szpinaku, ziemniaków młodych


                                                                    Lipiec
Owoce: Jabłka, gruszki, ostrężyny, truskawki, maliny, czarny bez, porzeczki, czereśnie, nektarynki, brzoskwinie, śliwki, agrest, orzechy,arbuz

Warzywa: botwinka, bób, brokuły, cukinia, fasolka szparagowa, groszek zielony, groszek cukrowy, kalafior, kalarepa, marchewka, natka pietruszki, ogórek, por, rukola, rzodkiewka, sałata, seler (liście), szczaw, szparagi, szpinak, ziemniaki. Pierwsze zbiory bakłażana, młodych buraków, kukurydzy, papryki.
                                                           
                                                                     Sierpień

 Warzywa: bakłażan, brokuły, buraki, cukinia, fasolka szparagowa, fenkuł, kalafior, kalarepa, kukurydza, marchewka, natka pietruszki, ogórek, papryka, pomidory, por, rukola, rzodkiewka, sałata, seler (liście), szczaw, szparagi, szpinak, ziemniaki.

Owoce: agrest, arbuz, brzoskwinie, czereśnie, maliny, nektarynki, porzeczki, poziomki, śliwki, truskawki. Pierwsze jagody i winogrona.

                                                                   Wrzesień

 Owoce: Jabłka, gruszki, jeżyny, poziomki, kasztany, orzechy, jagody, maliny, bez czarny, porzeczki, śliwki, nektarynki, brzoskwinie, śliwki, żurawina, pigwa, jagody, orzechy włoskie, winogrona

Warzywa: bakłażan, brokuły, buraki, cukinia, fasolka szparagowa,  kalafior, kalarepa, kapusta, kukurydza, marchewka, natka pietruszki, ogórek, papryka,  pomidory, por, rukola, rzodkiewka, sałata, seler (liście), szczaw, szpinak, ziemniaki. Pierwsze zbiory młodej brukselki, cykorii, dyni
                                                                 
                                                                    Październik

Owoce:Jabłka, gruszki, orzechy, śliwki, winogrona

Warzywa: bakłażan, brokuły, buraki, cukinia, cykoria, dynia, kalafior, kalarepa, kapusta, kukurydza, marchewka, natka pietruszki, por, pietruszka, rukola, rzodkiewka, sałata, seler (korzeń i liście), szpinak, ziemniaki. Pierwsze zbiory młodej brukselki.
                                                                       Listopad

Owoce:Jabłka, gruszki, kasztany, dzika róża, pigwa, orzechy włoskie

Warzywa: brokuły, brukselka, buraki, cykoria, dynia, endywia, fenkuł, jarmuż, kalafior, kalarepa, kapusta, marchewka, natka pietruszki, pietruszka, por, roszponka, rukola, seler (korzeń i liście), szpinak, ziemniaki.


                                                                  Grudzień

Owoce:Jabłka, gruszki, kasztany, orzechy, suszone owoce

Warzywa: brukselka, buraki, cykoria, dynia, , kapusta, marchewka, natka pietruszki (na oknie), pietruszka, por, roszponka, seler (korzeń), ziemniaki.


A więc od dziś kupujemy świeże warzywa i owoce nieco bardziej świadomie ;) Nie wspomnę że dziś kupiłam "bardzo polskie,bardzo sezonowe KIWI " ;PP


Wydrukuj ten przepis